Od teraz łatwiej o dotacje na udział w targach w ramach „Go to Brand”


Granty pomogą maluchom w zdobyciu rynków poza Europą. Nowością jest możliwość rozliczania tych projektów ryczałtem

Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju zapowiedziało korektę budżetową w programie Inteligentny Rozwój (POIR). Resort chce zwiększyć wsparcie dla firm, które planują rozwinięcie skrzydła poza Europą — i przeznaczy na to aż 45 mln EUR. Jeżeli Komisja Europejska zaakceptuje te propozycje, to jest duże prawdopodobieństwo, że przedsiębiorcy mający plany ekspansji jeszcze w drugiej połowie roku dostaną dodatkowy, solidny zastrzyk kapitału. W tym półroczu strumień unijnego dofinansowania w wysokości 150 mln zł popłynie też do eksporterów z sektora MSP.

Taką pulę pieniędzy przeznaczyła Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP) na kolejną edycję konkursu Go to Brand, czyli na poddziałanie 3.3.3 POIR. Dotychczasowe nabory z tego instrumentu cieszyły się ogromnym zainteresowaniem wśród małych i średnich graczy chcących podbijać nowe rynki. W ostatnim ubiegłorocznym konkursie rządowa agencja przyznała 390 przedsiębiorcom wsparcie w łącznej wysokości 210 mln zł. W tym roku lista beneficjentów może być zdecydowanie dłuższa. Dlaczego? Bo PARP poluzowała kryteria wyboru projektów i wprowadziła liczne ułatwienia.

Branże z potencjałem

Mali i średni gracze będą mogli przeznaczyć granty na pokrycie kosztów udziału w targach, wystawach, misjach gospodarczych lub konferencjach zagranicznych.

– Na wsparcie mogą liczyć branże o wysokim potencjale konkurencyjnym i innowacyjnym. Wśród nich są m.in. sektory biotechnologiczny, farmaceutyczny, lotniczy, modowy, kosmetyczny, meblarski, a także związana z polskimi specjalnościami żywnościowymi i sprzętem medycznym. — wylicza Marcelina Urbańczak, ekspert w zespole innowacji i B+R, dotacji i ulg PwC.

Ponadto Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii stawia na promocję perspektywicznych rynków zagranicznych. Chodzi o Algerię, Indie, Iran, Meksyk i Wietnam.

— Beneficjent musi wziąć udział jako wystawca przynajmniej w jednych targach wymienionych na stronach resortu — wyjaśnia ekspertka PwC. Zwraca uwagę na nowe kryteria wyboru projektów, które powinny ułatwić przedsiębiorcom zdobycie dotacji.

— Wydają się one dość przyjazne i łatwe do osiągnięcia dla firm. Punkty są przyznawane za racjonalność wydatków i celowość całego projektu, a także za prowadzenie działalności eksportowej przez wnioskodawcę — wylicza Marcelina Urbańczak.

Warto podkreślić, że PARP zmniejszyła w dokumentacji konkursowej liczbę kryteriów z 19 do ośmiu. Zrezygnowała z wytycznych, ze spełnieniem których przedsiębiorcy mogliby mieć problem. Zlikwidowała np. wymogi związane z prowadzeniem prac B+R w ciągu trzech lat poprzedzających rok złożenia wniosku o grant i z uzyskaniem certyfikatu lub świadectwa dotyczącego pochodzenia produktu w ujęciu geograficznym lub branżowym.

Uproszczona ocena

W naborze zmienił się również system oceny wniosków. Wcześniej składał się on z dwóch etapów — formalnego i merytorycznego.

— PARP uprościła go do jednego etapu, który dotyczy spełnienia kryteriów wyboru projektów. Co więcej, przedsiębiorca może raz poprawić lub uzupełnić wniosek w ramach danego wymogu. Takie rozwiązanie z pewnością skróci czas oczekiwania na decyzję o przyznanie grantu. Rządowa agencja wyszła naprzeciw oczekiwaniom przedstawicieli biznesu i wprowadziła również ułatwienia dotyczące rozliczania wydatków do 100 tys. EUR w formie ryczałtu. Co to oznacza w praktyce? Przedsiębiorcy nie będą musieli gromadzić i opisywać dokumentów księgowych potwierdzających poniesione przez nich wydatki. Będą one rozliczane na podstawie postępu realizacji projektu i osiągniętych przez spółkę wskaźników — wyjaśnia ekspertka PwC. Inną korzyścią realizacji przedsięwzięcia rozliczanego ryczałtem — którą podkreśla Agnieszka Wykrzykowska, menedżer w departamencie doradztwa europejskiego Grant Thorntona — jest możliwość otrzymania zaliczki w wysokości do 90 proc. przyznanego grantu, podzielonej maksymalnie na trzy transze. Pierwszą beneficjent może otrzymać po podpisaniu umowy o dofinansowanie i po ustanowieniu zabezpieczenia.

Uzupełnienie

Natomiast dr Michał Turczyk, partner w kancelarii Dentons, zwraca uwagę, że program Go to Brand jest ważnym uzupełnieniem oferty wsparcia małych i średnich graczy mających apetyt na rynki zagraniczne.

— Firmy mają nie tylko możliwość zdobycia solidnego dofinansowania w wysokości od 60 do 85 proc. kosztów projektu, ale muszą również zająć się planami ekspansji. Przedstawiciele małego biznesu często zaniedbują przygotowanie wspomnianej strategii, a ona może być kluczowa dla rozwoju konkretnych branż — podkreśla Michał Turczyk.

Prawnik z kancelarii Dentons radzi, aby przedsiębiorcy przeanalizowali, czy wspierane przedsięwzięcia są zgodne ze strategią marki i produktów ich firm.

— Program Go to Brand nakłada na przedsiębiorców obowiązki, w tym m.in. konieczność udziału w określonej liczbie wydarzeń w konkretnych krajach. Co prawda, katalog kosztów kwalifikowanych — od budowy i najmu stoisk targowych, przez podróże służbowe, po koszty reklamy — jest szeroki, a poziom dofinansowania atrakcyjny. Jednak warto, aby przedsiębiorcy sprawdzili, na ile uczestnictwo w programie jest dla nich korzystne, bo muszą pokryć z własnej kieszeni od 15 do 40 proc. kosztów projektu, spełnić dodatkowe formalności i zrealizować narzucone z góry działania, często niespójne z planami firmy — zaznacza Michał Turczyk.

Krótki termin

Eksporterzy będą mogli składać wnioski o granty od 4 kwietnia do 8 maja. Agnieszka Wykrzykowska zauważa, że nabór może zakończyć się wcześniej, jeżeli kwota dofinansowania złożonych na Mazowszu projektów przekroczy 150 proc. puli przeznaczonej dla tego województwa. W przypadku pozostałych regionów taka opcja wchodzi w grę przy 200 proc. budżetu. — Takie zapisy regulaminu konkursu powinny zmobilizować przedsiębiorców do jak najszybszego składania wniosków — ocenia ekspertka Grant Thorntona. Ponadto zwraca uwagę, że przyznawane przedstawicielom biznesu dofinansowanie jest pomocą de minimis. Jeżeli firma wyczerpie przysługujący jej limit finansowy, nie może wziąć już udziału w programie dotacyjnym.

Źródło: Puls Biznesu

www.pb.pl